
Wild Mountain Thyme to komedia romantyczna, która została wyreżyserowana przez Johna Patricka Shanley’a i opowiada historię miłości pomiędzy młodym farmerem, Jamie O’Hanlonem, a kobietą, którą kocha, Rosemary Muldoon.
Film jest inspirowany sztuką teatralną „Outside Mullingar” autorstwa Shanley’a i przenosi widza do irlandzkiej wsi, gdzie O’Hanlon i Muldoon walczą o swoją miłość, pomimo przeciwności losu i sprzeciwu ich rodzin.
Obsada filmu jest imponująca, a główne role grają Jamie Dornan i Emily Blunt. Dornan wciela się w rolę Jamiego, młodego, ale upartego farmera, który zakochuje się w Rosemary (Blunt), kobiecie pełnej życia i energii.
Niestety, film nie spełnił moich oczekiwań. Fabuła była dość prosta i przewidywalna, a humor był sztampowy i niezbyt śmieszny. Dialogi między bohaterami były czasami zbyt sztuczne i nie naturalne, co dodatkowo utrudniało mi zaangażowanie się w historię.
Scenografia i kostiumy były jednym z nielicznych pozytywów filmu. Krajobrazy irlandzkiej wsi były piękne i autentyczne, a stroje postaci pasowały do klimatu i epoki, w której rozgrywa się akcja.
Ogólnie rzecz biorąc, Wild Mountain Thyme to przeciętny film, który nie wyróżnia się niczym szczególnym. Nie jest to produkcja, którą poleciłabym z całego serca, ale jeśli jesteście fanami komedii romantycznych i macie ochotę na kilka godzin rozrywki, to może warto dać jej szansę.
Bardzo bardzo bardzo dobry
dobre kino